piątek, 18 listopada 2016

Wieczorne marzenia.



Coś dziwnego dzieje się za oknem,
chmury są szare i deszczyk leje.
Na szczęście dzisiaj to nie ja moknę
i zostać w domu już mam nadzieję.

Niech nie wydarzy się nic ważnego,
zrobię gorące sobie kakao,
wejdę pod kołdrę, ciut się rozmarzę
i będę z książką siedzieć noc całą.

A jutro wstanę tak niewyspana,
że będą mi się zamykać oczy,
w końcu czytałam prawie do rana.
Ach, jakiż wieczór to był uroczy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz