Kiedy byłam całkiem mała,
to marzyłam skrycie:
policjantką zostać
chciałam,
by narażać życie.
Strzec przepisów oraz
prawa,
w niebieskim mundurze,
co dzień jakaś inna sprawa
i ciarki na skórze.
Potem plany się zmieniły,
gdzie indziej pracuję,
i choć czasem nie mam siły
wciąż sentyment czuję.
Bardzo lubię kryminały,
czytanie odpręża,
to mój relaks po dniu
całym.
Niech dobro zwycięża!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz