Przyszedł rano smok do
smoka,
czegoś szuka, cicho cmoka,
sprawdza, chodzi i ogląda
tu popatrzy, tam zagląda…
Nikt nie wiedział czy coś
zgubił,
może się rozglądać lubi,
lub ciekawskim jest
stworzeniem,
i poznaje otoczenie?...
Zebrał swą odwagę w końcu
I zapytał siedząc w
słońcu:
smoku, smoku mój kochany -
brzuszek
też masz nakrapiany?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz