Drogi Mikołaju, w tym roku zaspałam
i listu do Ciebie wysłać zapomniałam,
piszę zatem wierszyk, może go dostaniesz
i jednak odwiedzisz mnie niespodziewanie.
Nie marzę o drogich i wielkich prezentach,
chociaż taki zwyczaj – wkrótce będą Święta.
Ja chciałabym dostać twarze roześmiane
wszystkich domowników, tak bardzo kochane.
Proszę byśmy mieli dla siebie dość czasu,
żebym na dobranoc dostała buziaka
i by ze zmartwienia nikt u nas nie płakał,
żeby przytulanie
było codziennością,
i każdy się dzielił z innymi radością,
kot mruczał mi do snu swoje kołysanki,
uśmiechnięte były rodzinne poranki.
Chcę by w moim domu wszyscy się kochali,
by byli troskliwi i o siebie dbali,
za ich uśmiech oddam nawet czekoladki,
drogą biżuterię i wykwintne szmatki.
Gdy tak sobie myślę o moich życzeniach…
Proszę, może jednak niczego nie zmieniaj,
bo wiesz, Mikołaju, ja już mam to wszystko.
Wpadnij więc na kawę, jeśli będziesz blisko.
Autorem rysunku jest Paweł Cempura.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz