Och, laptop z czekolady
ma chyba same wady!
Po pierwsze – szybko znika
ze stołu, czy stolika.
Po drugie – jest go mało,
wciąż więcej by się chciało…
Po trzecie – wciąż pytania:
czy wziąć go do śniadania?
I w końcu ta zagadka:
kto zżarł go do ostatka?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz