czwartek, 30 lipca 2020

Wyprawa na wieś.


Na wyprawę wyruszamy,
bo mamy wakacje.
Wieś tym razem odkrywamy.
Tam same atrakcje!

Po podwórku chodzą kaczki,
jest też i pasieka,
pełne malin rosną krzaczki -
uczta na nas czeka!

Dziś śniadanie jest w ogrodzie,
pójdziemy tam boso,
buty tutaj nie są w modzie -
cieszymy się rosą.

Przeogromne rosną drzewa,
są konie i kury,
świerszcz wieczorem nam zaśpiewa,
to cuda natury!
 Autorką ilustracji jest Alicja lat 7.

sobota, 25 lipca 2020

Traszka i smok.


Przyszedł rano smok do smoka,
czegoś szuka, cicho cmoka,
sprawdza, chodzi i ogląda
tu popatrzy, tam zagląda…

Nikt nie wiedział czy coś zgubił,
może się rozglądać lubi,
lub ciekawskim jest stworzeniem,
i poznaje otoczenie?...

Zebrał swą odwagę w końcu
I zapytał siedząc w słońcu:
smoku, smoku mój kochany -
brzuszek też masz nakrapiany?

środa, 15 lipca 2020

Nie jesteśmy znikąd.


Nie jesteśmy znikąd – pamiętajmy o tym.
Trzymajmy się tego, nie zapominajmy,
jak ostatniej deski , poczujmy tęsknotę.
Jak deski ratunku, mocno się trzymajmy!

Nie jesteśmy znikąd – każdy ma ojczyznę.
Nieważne czy wieś to, czy miasteczko małe.
Szanujmy więc cenną naszą ojcowiznę,
bo w niej są historie prawdziwe, wspaniałe.

Nieważne kim jesteś: biedny, czy majętny,
czy masz wykształcenie, czy brak ci obycia,
świat jest dostatecznie dziwny i pokrętny,
więc nie marnuj sobie niepotrzebnie życia.

Czyś jest profesorem, kwiaciarzem czy żulem,
nawet jeśli lata młode już za tobą,
też masz jakieś miejsce, myślisz o nim czule,
ono wciąż cię wzrusza wspomnień swych urodą…

Nikt ci nie odbierze tego, skąd pochodzisz,
nie jesteśmy znikąd, każdy ma korzenie,
możesz być z Warszawy, Hajnówki czy Łodzi,
to twoja historia, a nie utrapienie.

Trzymaj więc się tego, jak deski ostatniej,
zawsze masz gdzie wrócić, nawet z końca świata,
czy z cudnego raju czy z najgłębszej matni,
choćby i na chwilę, już na stare lata.
Zadanie: Dokończ cytat  Nie jesteśmy znikąd. I trzymajmy się tego jak ostatniej deski ratunku” Marka Nowakowskiego.

poniedziałek, 6 lipca 2020

Wyznanie ;)


Kiedy byłam całkiem mała,
to marzyłam skrycie:
policjantką zostać chciałam,
by narażać życie.

Strzec przepisów oraz prawa,
w niebieskim mundurze,
co dzień jakaś inna sprawa
i ciarki na skórze.

Potem plany się zmieniły,
gdzie indziej pracuję,
i choć czasem nie mam siły
wciąż sentyment czuję.

Bardzo lubię kryminały,
czytanie odpręża,
to mój relaks po dniu całym.
Niech dobro zwycięża!