sobota, 27 stycznia 2018

Leśne stwory. Gapcia.


Mała Gapcia jest różowa,
pod poduchą gdzieś się chowa,
chyba trochę jest nieśmiała,
dzisiaj w domu się schowała.

Leniuchować tam zamierza,
więc piżamkę swą przymierza,
sprawdza miękką poduszeczkę,
kocyk gładzi też troszeczkę.

Kiedy wrócisz dzisiaj z pracy
i gdy Gapcię swą zobaczysz,
daj buziaka, przytul Stwora,
na lenistwo przyszła pora!


poniedziałek, 22 stycznia 2018

Mały niedźwiadek.



Mały niedźwiadek
zjadł już obiadek
                                      i teraz czeka na deserek,
ma pełny brzuszek
i przyznać muszę:
                                                  powinien pójść dziś na spacerek.

Zamiast spaceru
puchar deseru -
                                        chyba najbardziej lubi lody,
lecz te słodkości
oraz pyszności
                                          mogą narobić sporo szkody...

Miły niedźwiadku -
wyjdź po obiadku
                                              na krótki spacer lub wycieczkę,
brykaj, podskakuj,
biegaj po szlaku,
                                                    ruszaj się co dzień choć chwileczkę.



Autorką ilustracji jest Agnieszka.

poniedziałek, 15 stycznia 2018

Żądze.



Kiedy żądza cię dopadnie,
już nie myślisz całkiem składnie,
nie pomaga spacer długi,
ni prysznica zimne strugi,

Weź głębokie trzy oddechy,
zjedz ciasteczko dla pociechy,
zamknij oczy…                    
      … myśl o pracy.
Minie żądza. Sam zobaczysz…

wtorek, 9 stycznia 2018

Dżordż i serial w TV.



Gdy duszne lato dobiegło końca,
wieczorem było trochę mniej słońca,
minęły wreszcie wielkie upały,
świat kolorowy był i wspaniały.

Zmrok nad miasteczkiem wcześnie zapadał,
nikt późnych wizyt Emmie nie składał,
miała dla Dżordża czasu niemało,
mogliby siedzieć tak przez noc całą.

Zaczęli razem serial oglądać,
Dżordż na początku tylko spoglądał,
lecz go wchłonęły losy splątane,
rozmyślał o tym w nocy, nad ranem...

Telenowela tak ich wciągnęła,
i życiem w domu wprost zawładnęła,
że wszystko inne sens swój straciło,
nic poza filmem się nie liczyło.

O tym serialu wciąż rozmawiali,
z emocji chyba też krócej spali,
Emma przestała przyjmować gości,
bo serial dawał więcej radości.

Dżordż miał w swej klatce troszeczkę brudno,
lecz film się zaczął, pomyślał – trudno,
babcia dziś miała pójść do lekarza,
och, zapomniała, cóż – tak się zdarza…

Aż dnia pewnego coś się zmieniło
słoneczko mocno rano świeciło,
Emma uważnie się rozejrzała
i nagle ręce swe załamała.

Brudne naczynia pusta lodówka,
w holu spalona jedna żarówka,
kosz z łakociami był całkiem pusty
i śliczne fiołki już prawie uschły!

Emma natychmiast oprzytomniała
i bardzo szybko zdecydowała,
zdenerwowały ją wydarzenia,
postanowiła: Dosyć patrzenia.

Nie chciała więcej serialu śledzić,
a Dżordż natychmiast zaczął się biedzić,
co też tam dalej się wydarzyło,
cóż bohaterom się przytrafiło?...

Gwizdał do Emmy, bardzo ją prosił,
swoją niewiedzę fatalnie znosił,
chciał poznać losy swych ulubieńców
w domu i w pracy, i na przyjęciu.

Niestety Emma nie ustąpiła,
telewizora już nie włączyła,
swojej decyzji zmienić nie chciała
i wciąż serialu nie oglądała.

Dżordż myślał, czy by się nie zbuntować,
nawet próbował chwilę głodować,
lecz w końcu stwierdził, że się poddaje,
niech wreszcie wrócą stare zwyczaje.

Nową piosenkę zaśpiewał Emmie,
żeby jej znowu było przyjemnie,
ona usiadła obok z makatką
i podzieliła się z nim sałatką.


Autorem ilustracji jest Robert Semik.

czwartek, 4 stycznia 2018

Mole książkowe.



Książkowe mole
siedzą na stole,
nóżką machają,
książki czytają.

Na parapecie
siadają w lecie,
jedzą fistaszki,
czytają fraszki.

A w mroźne noce,
przykryte kocem,
czytają bajki
i palą fajki.

Choć pora późna,
nadzieja próżna;
nie będą spały.
Będą czytały.


Autorem zdjęcia jest Miłosz Maroszek.