Mała ciężarówka.

Kto pędzi po ścieżce z butelkami mleka?

Tak, to ciężarówka, wiezie je z daleka.

Jest wielka, uczynna i jeździ szybciutko,

"brum, brum" - silnik szumi i sapie cichutko.

Dziś wiezie kamienie i cegły, i piasek,

i pędzi wesoło po dróżce przez lasek.

Na czas musi zdążyć, by dom dla zwierzątek

był śliczny, cieplutki - gotowy na piątek.

Zwierzątka kochają samochodzik miły,

bo wozi, czego same nieść nie mają siły.

A ona wytrwała i silna ogromnie

pomaga im chętnie, uśmiecha się skromnie.

Wierszyk o ciężarówce został wydany przez wydawnictwo Wilga jako jedna z serii książeczek o Małych Pojazdach.

Na smutki.

Kiedy jesienią dość często pada,

gdy smutek jakiś znów cię dopada,

na czekoladę nie masz ochoty,

ani na żadne figle i psoty…

Zrób sobie wolną jedną sobotę,

wszystkie kłopoty odłóż na potem,

zakop się w łóżku z książką ciekawą

i może pyszną, gorącą kawą?

Z książką zapomnisz o swych kłopotach,

minie przyjemnie taka sobota,

ty sił nabierzesz i przekonania,

że jest znów szansa smutków przetrwania.

Muflon Antoni i zima.

Muflon Antoni ma smutną minę

bo nie wie jeszcze jak przetrwać zimę,

nie widział dotąd śniegu białego,

nie znał niczego aż tak zimnego.

A dziś przed domkiem tego muflona,

biała pierzynka jest rozścielona.

Bardzo się dziwi małe zwierzątko:

Czy to normalne? Wszystko w porządku?

Tak mój Antoni, to zwykłe rzeczy -

śnieg pada zimą, cieszą się dzieci,

wyjdź więc przed domek, ulep bałwana,

bo wreszcie przyszła zima kochana.

Za ilustrację dziękuję Agnieszce.

Ryś Franciszek.

Ryś Franciszek

lubi ciszę,

a tu wieje

wiatr przez knieję...

Franek leży,

zęby szczerzy,

grzeje futro,

wstanie jutro.

Kot obronny.

Leśniczówki kto pilnuje?

Panem domu kto się czuje?

Gdy się spóźnisz, kto nasyczy,

na posiłek kto wciąż liczy?

Kto do ciebie się przytuli

i mruczeniem swym rozczuli?

Kto ociera się o nogi,

kiedy w piątek jesz pierogi?

Kto to taki? Zaraz powiem:

dwoje uszu ma na głowie,

bystre oczka, długie wąsy.

Ma humory, czasem dąsy,

miękkie futro do głaskania,

cztery łapki do biegania,

jeden ogon i pazury,

bo on groźny jest z natury...

Mieszka w budce tuż pod drzwiami,

wita się z domownikami.

Zajrzyj do nas, poznasz kota -

przytulasa i huncwota.

Zdjęcie przedstawia innego kota ;)